poniedziałek, 25 marca 2013

Płaszczyk c.d.

Niewiele zrobiłam przy płaszczyku niestety. Idzie ocieplenie wielkimi krokami, a ja nie wiem czy zdążę uszyć moją kreacje... No nic wieczory latem też potrafią być chłodne.



Dokończyłam najbardziej mozolną i upierdliwą część, więc reszta powinna pójść jak z płatka. Na wieszaku płaszczyk wygląda tragicznie, jakby go pies zjadł i wypluł...na mnie wygląda ślicznie, ale tym pochwalę się jak już wszystko będzie gotowe i płaszczyk i zdjęcia z sesji w plenerze :)





A podszewka nadal jak przyszła tak leży...czekając na lepsze dni :)



A od środy zaczynam wyzwanie...takie na sprawdzenie siebie, na rozrywkę wieczorami, aby odpocząć. 30 dniowe wyzwanie, które znalazłam na blogu >>ANIAN<< tak mi się spodobało, że postanowiłam wyzwać siebie na pojedynek, na sprawdzenie swoich możliwości.



Wyzwanie polega na zrobieniu jednej rzeczy jednego dnia, a więc 30 tematów w 30 dni! Anian prowadzi bloga modelinowego więc rzeczy lepi, ale ja wolę szyć :) Zobaczymy jak mi pójdzie.

5 komentarzy:

  1. Te haftki musiały Ci naprawdę dać w kość :-P Ten kolor mnie powala! Ciekawe wyzwanie; wierzę, że wytrwasz i mocno Ci kibicuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też baardzo mocno kibicuję ^^
    I dziękuję za umieszczenie wyzwania w kolumnie i informację u udziale ;D
    Z niecierpliwością czekam na pierwsze interpretacje :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie:) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i miły ślad, który tam zostawiłaś:) Bardzo się cieszę i na pewno będę zaglądać do Ciebie, bo już widzę, że tworzysz bardzo ciekawe rzeczy! Gorąco pozdrawiam i życzę dużo słońca:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten tuning płaszczyka kojarzy mi się z gotyckim stylem...super to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.

Miłe słowa jak i krytykę przyjmę z otwartymi ramionami :)